Tak sobie przeglądam internet. I szczególnie duże portale spłeczniosciowe typu YouTube, Facebook, Onet itd. I widzę że panuje tam bardzo duża cenzura. Usuwanie fimów, komentarzy, publikacji które nie mieszczą się w aktualnie panuącym kanonie maistreemu. Ot, poprotu ogłupianie ludzi. Nie trzeba komuny. Wytarczy opanowanie Bigtechów, aby opanować umysły mas ludzkich. Mamona rządzi światem. Wszytko po to aby niewielka grupa ludzi mogła się wzbogacić na reszczcie świata. A biedni staną się jeszcze biedniejsi. Bezwolna masa. Niezdola do przeciwstaweniu się gigantowi. Często go nawet popierąca. Ot syndrom sztokholmski. A może to poprostu pożyteczni idioci. Z powiedzeniem "na złość babci uszy se rozmnożę"...